W ten nurt badaczy wpisuje się także pochodzący z Wenecji brat Bernardo Vincelli, mnich opactwa na Monte Cassino. Nie był on specjalistą od ziołolecznictwa – z zamiłowania większość czasu poświęcał studiowaniu alchemii i poszukiwaniu kamienia filozoficznego. Pragnąc jednak znaleźć praktyczne zastosowanie dla swej wiedzy, opracowywał lekarstwa przywracające siły chorym braciom. Dzięki znajomości roślin oraz ówczesnych technik destylacji wynalazł wiele receptur, opartych nie tylko na miejscowych roślinach leczniczych, ale także z dodatkiem roślin z odkrywanych nowych lądów oraz przypraw orientalnych. Te ostatnie były mu dobrze znane jeszcze z dzieciństwa, kiedy to widywał statki przywożące towary ze Wschodu do Wenecji.
W 1505 roku brat Bernardo wraz z innymi włoskimi mnichami, przybył z Monte Cassino do opactwa Fécamp w Normandii. Już wtedy był znany ze swych umiejętności w dziedzinie przywracania zdrowia chorym. Sprowadzając ich, ówczesny opat Boyer chciał przywrócić swemu klasztorowi dawną sławę.
Pięć lat później, w 1510 roku Bernardo opracował kolejną recepturę leczniczego napoju, składającą się z ziół i korzeni zalewanych rumem. Był on określany mianem „cordial”, czyli środek wzmacniający, nasercowy. Pierwotnie był produkowany z roślin zbieranych nad brzegiem morza, dzięki czemu zawierał cenny dla zdrowia jod. Ten „cudowny napój”, jak go początkowo określano, służył do leczenia chorych, ale szybko zyskał uznanie również ze względu na swe walory smakowe. Według tradycji, pierwszy mnich, który go skosztował miał wykrzyknąć z zachwytu: „Deo optimo maximo! (Bogu najwyższemu chwała!).
Sława tego specyfiku docierała nie tylko do innych opactw benedyktyńskich, ale także na dwory królewskie. Benedyktyni z Fécamp produkowali go przez blisko 300 lat, aż do wybuchu Rewolucji, kiedy to klasztor został spustoszony, a zakonnicy rozproszeni. Ostatni z mnichów opuszczających opactwo powierzył najcenniejsze dzieła z biblioteki Prosperowi Couillard, miejskiemu urzędnikowi. Księgi znalazły się więc w jego zbiorach rodzinnych, lecz manuskrypt Bernarda nie budził niczyjego zainteresowania – leczniczy napój zniknął na prawie 70 lat.